Wiedziałam, że tak będzie!
Krzysiek znowu nie odpisał i nie zamierza tego robić. Jest wkurzający w swojej upartości. Nic dziwnego, że Aneta nie może się uspokoić.
Krzysiek znowu nie odpisał i nie zamierza tego robić. Jest wkurzający w swojej upartości. Nic dziwnego, że Aneta nie może się uspokoić.
Randki w ciemno nie należą do mojej codzienności. Wolę spotkania z osobami, które już dało się poznać w swobodniejszej i bardziej towarzyskiej atmosferze. Tu jednak mogłam zrobić wyjątek ze względu na wspólnych znajomych i naprawdę dobrą renomę.
Po poprzednim wpisie o sytuacji na Białorusi otrzymałam kilka komentarzy, które potrzebują szerszej odpowiedzi. Stąd kontynuacja o przyczynach i nadziejach.
„Czego tym Białorusinom brakuje? Takiego dobrego baćkę mają, a znowu coś im się nie podoba!”
Kilka słów o dyktatorze.
Zaskoczyły mnie te wybory. Nie wynikiem, tylko kandydatami popieranymi przez moich znajomych katolików. Ale czy powinnam się tak burzyć?
Na podyplomówcę otrzymałam zadanie opisania swoich poglądów na temat nauczania i wychowania. Po inspirację sięgnęłam do przykładu z czasów liceum.
Istnieją różne „pechowe” liczby. Niektórzy się boją 13, dla Japończyków nieszczęśliwą cyfrą jest 4, bo brzmi tak samo, jak słowo „śmierć”. Apokalipsa zaś przyniosła nam lęk przed trzema szóstkami.
Triduum bez ludzi w kościele. To jeszcze nie ciemna noc wiary, to koronawirus.
Jeden z moich profesorów-biblistów twierdził – i argumentował – że drugie przyjście Chrystusa odbędzie się na Wielkanoc. Może to już w tym roku?
Takiego Wielkiego Postu jeszcze nie było. Nie możemy pójść na Mszę św.! Czy to atak wroga? A może, błogosławieństwo?