Ze wszystkich niewygodnych ubrań
najgorsze jest
ubranie w słowa:
myśli,
uczuć,
żalu
(jak często „wybacz” zakłada szorstki płaszcz „przez ciebie”,
a „kocham, tęsknię” gryzące futro „nie chcę cię już znać”)
i, patrząc w lustro-sumienie, pytanie siebie:
Skąd mam to w szafie? To przecież nie mój styl.